Miłośnicy trunków zaśmiecają wzgórze świętej Anny w Pińczowie. Zdjęcia
Miłośnicy trunków zaśmiecają wzgórze świętej Anny w Pińczowie. Zdjęcia
Pińczów ma problem ze śmiecącymi. Nie tak dawno udało się wysprzątać Górę Zamkową. Jednak po drugiej stronie miasta, na wzgórzu świętej Anny, obok cmentarza widać ślady działalności miłośników mocnych trunków. >>>Więcej zdjęć na kolejnych slajdach - W tym tygodniu posłaliśmy naszych pracowników na Górę Zamkową oraz nad zalew. Mieli iść także na wzgórze Anny, ale pogoda nieco przeszkodziła. Mogę powiedzieć, że jest straszny problem z zaśmiecającymi. Widać to nie tylko na terenach zielonych w mieście, ale także w okolicznych lasach. Nie wiem czemu, kiedy ktoś spożyje napój, nie może zabrać butelki ze sobą. Albo komuś szkoda wywieźć gruz na Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych i porzuca całe hałdy w lesie - mówi Włodzimierz Badurak, burmistrz Pińczowa. Gmina w przeszłości współpracowała z pobliskim Zakładem Karnym. Więźniowie wychodzili wtedy na ulice miasta i zażywali świeżego powietrza, przy okazji sprzątając śmieci na terenie gminy. - Wszystko wtedy było wysprzątane do najdrobniejszego papierka. Od początku pandemii więźniowie siedzą jednak w zamknięciu i robimy to sami - uzupełnia burmistrz.