- Znalazłam go przypadkiem. Leżał na trawie, w miejscu, gdzie każdy mógł go zauważyć, a mimo to nikt mu nie pomógł. Nie był w stanie sam chodzić, po badaniu u weterynarza okazało się, że ma szereg dolegliwości: zapalenie żołądka, zapalenie jelit, zapalenie płuc, złamanie talerza miednicy, a ponad to mega popsute zęby, które będą do usunięcia. Był zjadany przez wszoły i robaki wewnętrzne. Weterynarz, który go badał stwierdził, że jeszcze doba, a kota by nie było - mówi Żaneta Komender.
Nie wiadomo ile ma lat, ponieważ ustala się to po zębach, a on części nie ma. Te, które zostały są w fatalnym stanie. Prawdopodobnie ktoś go potrącił autem - stąd złamanie talerza miednicy.
Jeśli ktoś chciałby wspomóc ratowanie kotka to po pierwsze na Facebookowym profilu pani Żanety prowadzona jest licytacja rękodzieła - anioła, której celem jest uzbieranie pieniędzy na leczenie Lotosa. Po drugie można nabyć magnesy lub zawieszki z gliny w kształcie budy z napisem "Pomagam bezdomniakom" - koszt to 10 złotych za sztukę. Magnesy wykona Magda Kwiatek - ich liczba jest ograniczona.
Na tę chwilę dla Lotosa udało się uzbierać około 200 złotych na leczenie - to datki przekazane przez miłośników zwierząt. Pieniądze będą przeznaczone na operację kota - leczenie złamania talerza miednicy i usunięcie zębów, żeby mógł jeść - te koszty z własnej kieszeni musi pokryć pani Żaneta. Część kosztów wizyt u weterynarza pokrywa gmina Pińczów.
Mieszkanka gminy Pińczów, która znalazła kota apeluje: - Błagam, naprawdę błagam, bo już nie wiem jak mam o tym mówić. Widzicie bezdomne zwierzę - reagujcie, nie zostawiajcie go na pewną śmierć. Przy pińczowskiej stacji Lotos jest ogromny problem z bezdomnością kotów. Trzeba się tym zająć, bo kotki nie są wysterylizowane i będzie ich jeszcze więcej. Bardzo proszę też o reakcję osób pracujących na tej stacji paliw.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Jak żyli osadzeni w dawnych więzieniach?
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?