Około godziny 16 w czwartek na jednej z pińczowskich ulic policjanci wezwali do kontroli kierowcę volkswagena. Mieli sygnał, że może być nietrzeźwy.
- Mężczyzna zignorował dawane przez nich znaki. Zatrzymał się dopiero około kilometr dalej, gdy podjechał przed swój blok. Badanie wykazało, że miał blisko 0,5 promila alkoholu w organizmie. Jazda w takim stanie jest wykroczeniem, przestępstwem jest jednak niezatrzymanie się do kontroli. Może za nie grozić nawet pięć lat więzienia – informował aspirant sztabowy Damian Stefaniec, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie.
64-latek był zatrzymany na jedzie po pijanemu w czerwcu i sierpniu ubiegłego roku. Kilkanaście dni temu także wpadł pijany za kierownicą. Wtedy ujęła go funkcjonariusz służby więziennej jadąca do pracy. Jak informują policjanci, te sprawy nie znalazły jeszcze swojego sądowego finału.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?