Po ścieżce rowerowej biegnącej wzdłuż oddanej w 2020 roku obwodnicy Pińczowa często jeździły skutery, samochody osobowe, a nawet... ciężarówki. Dzięki temu można było dostać się na obwodnicę Pińczowa, nie wjeżdżając do centrum miasta. Pomysł bulwersował rowerzystów. Rok temu świętokrzyski Zarząd Dróg zapowiadał, że wkrótce zakończy te niebezpieczne praktyki.
- Jeśli Urząd Marszałkowski da zgodę, to wkopiemy słupki. Ograniczy to możliwość przejazdów. Nie będzie wjazdu samochodem osobowym na ciąg pieszo-rowerowy - wyjaśniał w sierpniu 2021 Łukasz Szymonek, kierownik Obwodu Dróg Wojewódzkich numer 3 w Pińczowie.
Niedawno obietnica postawienia słupków się zmaterializowała. Zdjęcie na Facebooku zamieścił profil Nowy Pińczów. Wywołało to lawinę komentarzy. Pińczowianie podzielili się na zwolenników i przeciwników słupków. Tych ostatnich jest zdecydowanie więcej.
- Pojawia się pytanie (...), co jest ważniejsze: rodzinka która się przejedzie raz na jakiś czas rowerkiem po ścieżce czy ludzie, którzy od dziesięcioleci mają tam pola uprawne i chcieliby je uprawiać albo chcieliby się pobudować na swoim placu. Trzeba sobie zadać pytanie czy ważniejsze jest czyjeś prawo własności czy szeroko rozumiane zadowolenie grupki cyklistów. Zresztą kiedyś nie było wcale ścieżek rowerowych i ludzie jakoś jeździli na rowerach i dało się to i teraz zapewne by się dało pogodzić rowerzystów i ciągniki na drodze serwisowej - pisze jeden z internautów.
- Jak nazwa wskazuje ścieżka rowerowa służy do tego żeby jeździć po niej rowerem a nie samochodem czy traktorem - odpowiada inny.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
