Ekspozycja została przygotowana z okazji obchodów 161. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego. Na planszach, przygotowanych przez Muzeum Historii Polski, przedstawiono podobizny i życiorysy osób walczących w Powstaniu Styczniowym oraz ikoniczne przedstawienia scen walki z lat 1863-1864. Całość jest uzupełniana przez moduły multimedialne i filmy.
Zaprezentowano nieznane dotąd eksponaty wypożyczone z Muzeum Historii Kielc, Muzeum imienia Przypkowskich w Jędrzejowie, Ochotniczej Straży Pożarnej Sobków, a także od prywatnych kolekcjonerów Janusza Głombińskiego, Przemysława Schaba, Roberta Osińskiego, Jolanty i Marka Michniewskich, Dariusza Grenia i Henryka Gawłowskiego.
Ciekawym akcentem wernisażu była obecność grup rekonstrukcyjnych, które wprowadziły obecnych w klimat Powstania Styczniowego: Żuawów Śmierci, Małogoskiego Oddziału Powstańczego 1863 roku, Klubu Historycznego Domu Kultury Małogoszcz, a także Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Patria”.
Podczas wydarzenia obecna była Beata Kita, zastępca burmistrza miasta i gminy Pińczów i wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Pińczowie Kazimierz Klasiński i radny Krzysztof Wąsik. Byli też Ryszard Barna, wicestarosta powiatu pińczowskiego, ksiądz Jan Staworzyński, proboszcz miejscowej parafii pod wezwaniem świętego Jana Apostoła i Ewangelisty, a także Wojciech Kalwat, dyrektor Biura Niepodległa , Piotr Gnidiuk z Muzeum Historii Polski, dyrektorzy instytucji i szkół, a także zaprzyjaźnieni muzealnicy z Kielc i Jędrzejowa. Wystawę otwarła Justyna Dziadek, dyrektor Muzeum Regionalnego w Pińczowie.
- Cieszę, się, że powstała ta wystawa. Z tego miejsca gratuluję. Ziemia Pińczowska, czy szerzej, Ziemia Sandomierska, jest miejscem szczególnym dla powstania styczniowego. Zobaczycie to państwo na wystawie. Pochodzę z Bodzentyna, więc dla mnie, tak samo, jak i dla was, mieszkańców Ponidzia, historia powstańców styczniowych jest w dużej mierze historią o charakterze rodzinnym. Ta wystawa jest właśnie tak opowiedziana. Zobaczymy na niej opowieści, często bardzo indywidualne - powiedział Wojciech Kalwat, dyrektor Biura Niepodległa.
O powstaniu styczniowym opowiedział Robert Osiński z grupy rekonstrukcyjnej "Żuawów Śmierci", odtwarzającej jedną z powstańczych formacji zbrojnych z oddziału Mariana Langiewicza, dowodzoną przez francuskiego oficera Franciszka Rochebrune'a.
- W obozie Langiewicza w Goszczy pod Krakowem "Żuawi" osiągnęli stan liczebny około 400 żołnierzy. Służył tam kwiat krakowskiej młodzieży. To właściwie oni spowodowali, że bitwa pod Grochowiskami koło Pińczowa, do której doszło 18 marca 1863 roku, nie została przegrana. Poległo ich wtedy około 180 - mówił do zgromadzonych.
Wystawę można oglądać w siedzibie głównej pińczowskiego Muzeum Regionalnego, do końca października tego roku.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
