Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policyjny pościg w Pińczowie. Ucieczka skończyła się wypadkiem. Kierowca miał ponad 4 promile

Michał Nosal
Michał Nosal
Ponad 4 promile alkoholu miał w organizmie kierowca, który uciekał przed pińczowskimi policjantami.
Ponad 4 promile alkoholu miał w organizmie kierowca, który uciekał przed pińczowskimi policjantami. Policja
Ponad 4 promile alkoholu miał w organizmie kierowca, który uciekał przed pińczowskimi policjantami. Potem mężczyzna tłumaczył, że właściciel auta był pijany, a ktoś musiał prowadzić.

Policyjny pościg za pijanym kierowcą

Około godziny 17.40 w ostatni wtorek pińczowscy kryminalni jadący ulicą Republiki Pińczowskiej zwrócili uwagę na skodę poruszającą się wężykiem. Podejrzewali, że jej kierowca może być pijany, zaalarmowali więc znajdujących się w pobliżu policjantów drogówki.

- Patrol ruchu drogowego nadjechał z przeciwka i dał skodzie znak do zatrzymania się. Osobówka stanęła. Gdy policjanci wysiedli z radiowozu i ruszyli w stronę skody, jej kierowca gwałtownie ruszył i zaczął uciekać. Ścigany przez dwa radiowozy przemknął przez duże skrzyżowanie z ulicą Legionistów nie bacząc na to, że nie miał na nim pierwszeństwa. Na szczęście nic akurat nie jechało

– relacjonował aspirant sztabowy Damian Stefaniec, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie.

Skoda przejechała jeszcze kilkadziesiąt metrów. Potem doszło do kolizji. Uciekinier wjechał w tył saaba, który skręcał akurat w lewo na parking. Popchnięty saab uderzył w zaparkowanego seata.

Zobacz zdjęcia

Miał sądowy zakaz kierowania

Jak się okazało, za kierownicą skody siedział 40-letni mieszkaniec powiatu buskiego mający ponad 4 promile alkoholu w organizmie, cofnięte uprawnienia do kierowania i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący do 2026 roku.

W wypadku ucierpiał pasażer skody: 47-latek będący właścicielem samochodu. Miał 2,6 promila alkoholu w organizmie. Został przewieziony do szpitala.

- 40-latek trafił do celi, gdzie trzeźwiał. Z prokuratorem mógł się spotkać dopiero w czwartkowe przedpołudnie. Przyznał, że kierował skodą. Jak tłumaczył, właściciel auta był pijany, a ktoś musiał prowadzić – relacjonował Damian Stefaniec i dodawał: - 40-latkowi przyjdzie odpowiedzieć za jazdę po pijanemu i spowodowanie w tym stanie wypadku, jazdę mimo cofnięcia uprawnień i sądowego zakazu oraz niezatrzymanie się do kontroli.

W czwartek mężczyzna został objęty dozorem, ma też wpłacić poręczenie majątkowe. Za to, o co jest podejrzany, może grozić nawet pięć lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pinczow.naszemiasto.pl Nasze Miasto