Willa przy Placu Inwalidów w Żarach to jeden z piękniejszych zabytków w mieście. Z zewnątrz wygląda trochę, jak z horrorów, spokojnie można by tutaj kręcić filmy grozy. Wybudowana w 1883 roku dla Teodora Frenzla, była dawniej prawdziwą architektoniczną perełką. Po wojnie willa była siedzibą Instytutu Zjednoczenia Przemysłu Węgla Brunatnego, następnie urzędowała tu dyrekcja kopalni węgla brunatnego. Jeszcze w latach 80 - tych ubiegłego wieku mieściła się tutaj szkoła.
Obecnie jest w prywatnych rękach. Właściciel mieszka w okolicy Poznania, ale jak zapewnia, chce, żeby willa odzyskała dawny blask. Do tej pory udało się odbudować schody, wymieniono okna, rozpoczęto prace porządkowe w środku, w planach jest remont elewacji. - To wszystko kosztuje niemałe pieniądze - przyznaje właściciel. - Bardzo chciałbym odnowić ten zabytek, nie wiem jeszcze, co dokładnie miałoby w nim się znajdować. Na razie najważniejsze jest przywrócenie go do normalnego stanu. To się wiąże z ogromnymi kosztami. Od początku wywieźliśmy stąd dwanaście ciężarówek, w każdej po szesnaście ton śmieci - podkreśla, zaznaczając, że robi wszystko z dbałością i szacunkiem dla historii.
Czytaj też:
Zobacz też: Basen w Lipinkach Łużyckich
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?