Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkanka gminy Pińczów od lipca ma popsutą fotowoltaikę. "Obiecali mi naprawę za tydzień. Nie ma ich półtora miesiąca"

Michał Kolera
Michał Kolera
Ogniwa co prawda są, ale nie produkują energii. Mieszkanka gminy Pińczów liczy swoje straty.
Ogniwa co prawda są, ale nie produkują energii. Mieszkanka gminy Pińczów liczy swoje straty. archiwum
Mieszkanka gminy Pińczów w 2019 roku zdecydowała się na założenie ogniw fotowoltaicznych na dachu swojego domu. W lipcu, kiedy ogniwa miały produkować najwięcej energii elektrycznej, popsuły się. Od tamtej pory bezskutecznie próbuje doprosić się o serwis wadliwych urządzeń. - Kto pokryje moje straty? - pyta.

Pani Magdalena z gminy Pińczów dwa lata temu zdecydowała się na montaż ogniw fotowoltaicznych.

- Jest to fotowoltaika dofinansowana przez gminę. Ona zapewnia serwis, a nam przy ogniwach nie wolno nic dotykać przez pięć lat - relacjonuje. - Moje popsuły się w lipcu. To duża strata, bo w najcieplejszych miesiącach w roku ogniwa miały produkować najwięcej prądu. Zadzwoniłam więc do gminy z prośbą o serwis - relacjonuje.

Serwis, owszem, pojawił się. - Przyszedł nawet ten sam pan, który zakładał ogniwa. Pokręcił się chwilę i powiedział, że wróci za tydzień. I tyle go widzieliśmy. Od tamtej pory minęło półtora miesiąca, a obiecana ekipa serwisowa się nie pojawiła - mówi pani Magdalena.

- Pomijam już to, że założenie tych ogniw okazało się mocno nieopłacalne. To jeszcze w czasie kiedy miałam jak najwięcej skorzystać z tego ekologicznego rozwiązania, to nikt nie chce mi pomóc - ododaje.

Jak twierdzi, sygnalizowała wielokrotnie problem w Urzędzie Miejskim Pińczów. - Gmina na telefony odpowiada, że mają problem z serwisem, czyli chyba nie ja jedna jestem w takiej sytuacji. Serwis nie przychodzi, fotowoltaika wyłączona z działania najbardziej prądotwórczych miesiącach letnich, a gmina milczy. Podczas rozmowy jestem zbywana, na maila nikt nie odpowiada, dzisiaj znowu jakaś pani kazała mi zostawić numer telefonu, z informacją, że "ktoś oddzwoni", to samo było tydzień temu - denerwuje się mieszkanka gminy Pińczów.

Bartosz Piasecki, w gminie Pińczów odpowiedzialny między innymi za sprawy związane z fotowoltaiką, jest zaskoczony sytuacją. - Na bieżąco zgłaszamy potrzebę napraw do firmy odpowiedzialnej za instalacje. Zainterweniowaliśmy w tej sprawie w ubiegły czwartek. Serwis obiecał, że się odezwie - mówi.

Za instalację ogniw odpowiedzialna jest warszawska firma. - Kiedy wpływa zgłoszenie, staramy się jak najszybciej naprawić awarię. Nie mam w tej chwili wiedzy, z czego wniknęło opóźnienie w tej sprawie. Zachęcamy klientkę do kontaktu z nami - powiedział pracownik serwisu.

W tym roku do gminy Pińczów zostało zgłoszonych 27 awarii ogniw fotowoltaicznych. Tylko w październiku wpłynęło ich trzy. - Najczęściej spowodowane są wyładowaniami atmosferycznymi. Straty w produkcji energii są objęte rekompensatą, którą następnie pokrywa przedsiębiorstwo odpowiedzialne następnie pokrywa firma odpowiedzialna ze serwis - mówią pracownicy Urzędu Miejskiego w Pińczowie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pinczow.naszemiasto.pl Nasze Miasto