Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klub Wodny Kon-Tiki Pińczów skończył 50 lat. Uroczyście podsumowano jego działalność

Bartłomiej Bitner
W specjalnej imprezie z okazji 50-lecia Klubu Wodnego Kon-Tiki Pińczów wzięło udział około stu osób - członków i sympatyków klubu. Nie wszyscy jednak znaleźli się na tym pamiątkowym zdjęciu.
W specjalnej imprezie z okazji 50-lecia Klubu Wodnego Kon-Tiki Pińczów wzięło udział około stu osób - członków i sympatyków klubu. Nie wszyscy jednak znaleźli się na tym pamiątkowym zdjęciu. Alicja Mazurek
To było wielkie święto, zwłaszcza miłośników sportów wodnych. Jeden z najbardziej znanych na Ponidziu klubów - Kon-Tiki- obchodził półwiecze swojego istnienia. Na zorganizowanej z tego względu imprezie nie zabrakło obecnych oraz byłych „kontikowców”, a także wielu gości.

Podsumowanie 60-lecia działalności klubu rozpoczęło się w sobotnie popołudnie. Miało ono miejsce w budynku klubowym, który jest jeszcze w trakcie gruntownego remontu. Te najważniejsze prace związane z modernizacją obiektu, dotyczące między innymi odnowy jego wnętrza, zakończyły się dosłownie na chwilę przed imprezą.

W specjalnym spotkaniu uczestniczyło około setki członków i sympatyków Kon-Tików. Nie mogło też zabraknąć Jerzego Głowackiego, jednego z założycieli klubu oraz jego prezesa honorowego, który przygotował specjalną wystawę fotograficzną. Znalazło się na niej niemal sto zdjęć, głównie z lat 70. - To dokumentacja historii klubu. Na fotografiach przedstawione zostały między innymi początki jego działalności, kiedy nie było obecnej siedziby, a istniała jedynie stanica wodna, która znajdowała się w rejonie obecnego Hotelu nad Starą Nidą - mówi Jerzy Głowacki. Honorowy prezes był w sobotę jednym z najważniejszych gości spotkania. Pokrótce przypomniał na nim to, jak doszło do założenia Kon-Tików. - Do Pińczowa przyjechałem w 1961 roku z Gdańska. Od samego początku widziałem, że jest wielu zainteresowanych sportami wodnymi. Ponieważ w tej grupie znalazło się kilku wyjątkowych zapaleńców, postanowiłem z nimi powołać taki klub, który zrzeszałby miłośników sportów wodnych. Pomysł udało się dosyć szybko zrealizować - opowiada Jerzy Głowacki.

W sobotę podsumowano też najnowszą historię klubu, czyli jego działalność z ostatnich trzech lat, kiedy to z bardzo zaniedbanej siedziby udało się zrobić ładny obiekt, także przy wsparciu miasta i gminy Pińczów z burmistrzem Włodzimierzem Badurakiem na czele. O tym z kolei mówił podczas obchodów 50-lecia obecny prezes Piotr Siemiński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pinczow.naszemiasto.pl Nasze Miasto