Jasełka i żywa szopka w Zespole Szkół Zawodowych imienia Stanisława Staszica
- Pomysł zrodził się wśród nauczycieli. Dawniej żywe szopki były w klasztorze Franciszkanów i cieszyły się dużym powodzeniem. Postanowiliśmy do tego wrócić. Jesteśmy wdzięczni nauczycielom "Staszica" za podjęcie inicjatywy - mówił Ryszard Barna, wicestarosta powiatu pińczowskiego.
- Nauczyciele zaangażowali się całym sercem w organizację żywej szopki i przedstawienia. Dzieciaki są pod wielkim wrażeniem - powiedział Tadeusz Niewygoda, dyrektor Zespołu Szkół imienia Stanisława Staszica w Pińczowie.
- Bardzo dużo pomogli nam rodzice oraz rolnicy, którzy wypożyczyli nam zwierzęta. Są owieczki, króliki. Kozy i kucyki są od uczennicy Oli, która mieszka w Dębianach. Uczniowie się bardzo zaangażowali, jestem szczęśliwa - opowiadała Alicja Zawiła, nauczyciel matematyki w "Staszicu".
Szefem całego przedsięwzięcia była Karolina Kania, nauczyciel "Staszica".
- Kosztowało nas to dużo pracy po godzinach. Jestem dumna z uczniów. Zaangażowało się ich około 50. Jedni malowali dekoracje, drudzy bombki, lampki, każdy miał jakąś swoją rolę do odegrania - powiedziała.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?