Piłkarze Towarzystwa Sportowego 1946 Nida Pińczów w ostatniej kolejce czwartej ligi przegrali z Neptunem Końskie 1:2.
Prowadzili po bramce Piotra Gajdy, ale w 75 i 90 minucie stracili gole i musieli przełknąć gorycz porażki. Ta przegrana jeszcze bardziej skomplikowała sytuacje Nidy. Obecnie zajmuje ona siedemnaste miejsce w tabeli czwartej ligi z dorobkiem 14 punktów. Ostatnia jest Sparta Kazimierza Wielka, która zgromadziła 8 punktów.
- Mieliśmy ogromnego pecha. Powinniśmy wywalczyć trzy punkty, a nie mamy żadnego. Jest ogromny niedosyt po tym spotkaniu - mówił Cezary Ruszkowski, trener Nidy. Teraz jego podopiecznych czeka wyjazdowe derbowe spotkanie ze Zdrojem Busko-Zdrój. Derby Ponidzia odbędą się w niedzielę, rozpoczną się o godzinie 16. - Wracają Michał Krzak i Karol Dudzik, nie może grac Artur Karasek. W Busku tanio skóry nie sprzedamy, każdy punkt jest na wagę złota - powiedział trener Cezary Ruszkowski.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?