Piątek nad zalewem Lubianka w Starachowicach. Turyści korzystają z atrakcji

My, dla odmiany, odwiedziliśmy Lubiankę w piątkowe popołudnie. Było spokojnie, wręcz sennie. Chociaż na parkingu było ponad 100 samochodów, z rejestracjami z całej Polski, to ich pasażerowie „zniknęli” na rozległym terenie Lubianki. Bez kolejki można było korzystać ze sprzętu pływającego z gastronomii, placów zabaw.

Zobaczcie zdjęcia:

To, co przyciąga ludzi na Lubiankę to różnorodność form wypoczynku i wciąż swoista ciekawość, co się tu zmieniło? A zmieniło się wszystko. Tylko woda jest prawie taka sama jak przed modernizacją. Rzeka Lubianka nie poddała się modernizacji i rewitalizacji.
Można się kąpać, spacerować, jeździć na rowerze, ćwiczyć w plenerowej siłowni, grać w piłkę, bawić się na dwóch placach zabaw, wspinać się na ściance wspinaczkowej, jeść lody, fast foody i inne.

Spacer wokół zalewu jest teraz, okresowo blokowany, przez ogrodzony harcerski obóz w rejonie harcerskiego ośrodka, po drugiej stronie zalewu Lubianka.