Na Białogonie w rejonie Kieleckiej Fabryki Pomp ma powstać zalew składający się z dwóch zbiorników przedzielonych ulicą. Tama piętrząca wodę jest przewidziana na rzece Bobrzy.
Teren, na którym ma powstać zalew to obecnie łąki i nieużytki - Chcemy zagospodarować ten obszar mając na uwadze wykorzystanie go jako ochronę przeciwpowodziową, ponieważ wiele domów położonych po niżej, w rejonie Zalesia jest zalewanych - informuje Witold Bruzda, zastępca dyrektora w Wydziale Środowiska Urzędu Miasta w Kielcach.
Przygotowanie koncepcji ucywilizowania tego obszaru zlecono krakowskiej BCE. - Widzimy w tym miejscu utworzenie zalewu składającego się z dwóch części, między którymi w przyszłości powstanie droga - informuje Bartosz Ślizewski. - Pełniłby rolę przeciwpowodziową, ważną dla mieszkańców. Średnia głębokość zbiornika wyniesie 75 centymetrów, to niewiele, ale takie są możliwości terenu a w najgłębszych miejscach będzie 2 metry wody.
Koncepcja obejmuje także zagospodarowanie otoczenia. - Wokół akwenu powstaną ścieżki edukacyjne, dla pieszych i rowerzystów. Zostaną ustawione tablic informujące o walorach ekologicznych tego ciekawego miejsca oraz ławki- tłumaczy.
Od strony ulicy Aleksandrówka przy mniejszym zbiorniku powstanie cypel, na którym można urządzać mały amfiteatr. - To miejsce można przeznaczyć na imprezy kulturalne, ekologiczne czy edukacyjne - tłumaczy Bartosz Ślizewski.
Nad zalewem powstanie kładka, która połączy oba brzegi i zapewni ruch pieszy między ulicą Aleksandrówka a kościołem w Białogonie. - Zauważyliśmy, że takie połączenie jest potrzebne, świadczą o tym wydeptanie ścieżki -mówi.
Wejście na teren zalewu będzie od strony ulicy Za Walcownią. Tutaj znajduje się stary dwukondygnacyjnych budynek, którym po remoncie może powstać lokal gastronomiczny i sale do zajęć edukacyjnych.
W zalewie nie będzie możliwości kąpieli. - Nie możemy narażać go na zanieczyszczenia ponieważ powstanie w strefie pośredniej ochrony ujęcia wody pitnej.
Boją się komarów
Mieszkańcy Białogonu czekają na konsultacje społeczne, które mają się odbyć na poczatku roku.
a-Część mieszkańców akceptuje pomysł, inni obawiają się komarów, których w płytkim zalewie będzie mnóstwo - mówi radna Joanna Winiarska.- Będą też rozczarowani brakiem kąpieliska
a- Komarów nie będzie, ponieważ powstaną jerzykowniki i jaskółkowniki. To domki do rozmnażania jerzyków i jaskółek, a te ptaki żywią się larwami komarów. Tam gdzie one żyją nie ma insektów .
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?