I to mimo tego, że po raz pierwszy kwestujący stali z puszkami przed bramami wejściowymi na cmentarz (brak zgody ze strony proboszcza parafii Świętego Jana Apostoła i Ewangelisty w Pińczowie na kwestę na terenie obiektu). Zebrano dokładnie 3 tysiące 307 złotych 19 groszy.
– To suma o około 200 złotych większa w porównaniu z tą zeszłoroczną. Kwestę uznajemy więc za udaną i dziękujemy wszystkim, którzy wsparli odnowę zabytkowych nagrobków, bo przecież na ten cel zbieraliśmy pieniądze – mówi Jerzy Puk, przewodniczący Towarzystwa Przyjaciół Ponidzia. To właśnie ono zainicjowało, już po raz 22 w historii, kwestę na cmentarzu w Pińczowie. W tym roku wsparli ją burmistrz Włodzimierz Badurak, wicestarosta pińczowski Ryszard Barna i dyrektor Muzeum Regionalnego w Pińczowie Jerzy Znojek, którzy również kwestowali obok 15 zaangażowanych w zbiórkę harcerzy.
- Cieszymy się, że większość ludzi, w tym na przykład ksiądz Stanisław Kudełka, proboszcz parafii pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego w Pińczowie, nie przechodziła przy kwestujących obojętnie, tylko wspomogła nasze działania. Za zebraną kwotę chcielibyśmy odnowić trzy zabytkowe, ale zniszczone już przez upływający czas nagrobki. Część uzyskanej sumy chcemy też przeznaczyć na renowację XVII-wiecznej figury Świętego Jana Nepomucena w Chrobrzu w gminie Złota. Odnawiamy ją już od jakiegoś czasu, ale do całkowitego remontu jeszcze trochę brakuje – wyjaśnia Jerzy Puk.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?