Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bimber Poland i Metka w klubie Woor w Kielcach (zdjęcia)

Redakcja
Punkową gwiazdą wieczoru był zespół Bimber Poland. Za zdjęciu wokalista Dariusz Boratyn.
Punkową gwiazdą wieczoru był zespół Bimber Poland. Za zdjęciu wokalista Dariusz Boratyn. Anna Bilska
Może bez kwiatków, czekoladek, czy romantycznej kolacji, ale za to z dobrą muzyką na żywo spędziili walentynkowy wieczór goście klubu Woor.

Nie żałował ten, kto w sobotę, wybrał się na "Bimbrowe walentynki" do kieleckiego klubu Woor. Zagrała punk-rockowa grupa Bimber Poland i nieco lżej grająca, ale równie charyzmatyczna kapela Metka z Warszawy.
Zadziwiła niska frekwencja, a zespoły zachwyciły. Trudno było powstrzymać się od bujania w rytm utworów Metki.

Kapela miała okazję grać na Woodstocku. Na długo zapamiętają także pobyt na Majdanie w Kijowie. - To było dla nas ogromne przeżycie, serce pękało kiedy tamtejsi ludzie dziękowali nam za występ - opowiadają muzycy. Jak zapowiedział zespół, wróci do Kielc już w listopadzie. - O klubie Woor słyszeliśmy już wcześniej od znajomych muzyków. Okazało się, że rzeczywiście jest tu świetny klimat, publiczność żywiołowo reagowała. Chętnie tu wrócimy - zapowiedział Artur "Prezes" Grzenda, gitarzysta zespołu Metka i zachęca do głosowania -grupa ma szansę zdobyć "Złotego Bączka", nagrodę przyznawaną przez publiczność dla najlepszego zespołu występującego na scenie Przystanku Woodstock.

Po Metce widowisko na scenie stworzyli znakomici muzycy z Bimber Poland. Założycielem warszawskiego zespołu jest znany gitarzysta, kompozytor i autor tekstów Krzysztof Zawadka. Muzyk przez wiele lat związany z zespołem Oddział Zamknięty, współpracował z wieloma wybitnymi artystami polskiej sceny rockowej takimi jak John Porter Band, Daab, Chłopcy z Placu Broni czy T.Love. - Buźki nam się do tej pory uśmiechają z powodu dobrej zabawy publiczności. Wielkie dzięki - napisał zespół na swojej oficjalnej stronie po koncercie.

- Po siedmiu latach przerwy zdecydowałem zrekonstruować zespół i sprawdzć czy ludzie nas pamiętają - mówi Krzysztof Zawadka. - Zarówno w Mielcu jak i w Kielcach odbiór uważam za pozytywny. Zagramy jeszcze w kilkunastu miejscach. Jeśli będzie podobnie pomyślimy o kolejnej płycie - zdradził muzyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto